Rozstrzygnięcie konkursu na Muzeum Historii Polski stało się doskonałą okazją do organizacji - dzięki staraniom Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Fundacji Twórców Architektury – serii wykładów w dniach 3-go i 4-go grudnia z udziałem architektów zasiadających w sądzie konkursowym – zdobywcę nagrody Pritzkera : Rafaela Moneo oraz Eduardo Souto de Moury, Aurelio Galfettiego i Jong Soung Kimma.
Jako pierwszy wystąpił Szwajcar Aurelio Galfetti, prezentując dom własny na jednej z greckich wysp. Ku zaskoczeniu widzów, swobodnie snutą opowieść o rozwoju koncepcji budynku architekt ilustrował rysowanymi na bieżąco szkicami. W swym wywodzie Galfetti podkreślał znaczenie odpowiedzialności za przestrzeń i związane z tym samoograniczenie w projektowaniu. Nawet projektując centrum handlowe na przemysłowych obrzeżach Padwy, architekt podporządkował się miejscu w próbie stworzenia fragmentu miasta, który jakością przestrzeni publicznych nie ustępowałby historycznemu centrum.
W wystąpieniu Eduardo Souto de Moury zwracało uwagę charakterystyczne dla jego twórczości połączenie dwu cech: poszukiwanie lokalnej tradycji i niepowtarzalności miejsca (muzeum w Cascais oraz wykuty w skale imponujący stadion w Bradze), a z drugiej strony silne przywiązanie do tradycji modernistycznej (budynek biurowy Burgo).
W obu odczytach uderzała logika ale i bezpretensjonalność w kształtowaniu architektury, która nie szuka wymuszonej konsekwencji czy innowacyjności, mądrze dając szansę wielu czynnikom, by wpływały na jej ostateczny kształt.
Następnego dnia Rafael Moneo rozpoczął spotkanie, prezentując muzeum przy rzymskim teatrze w Kartaginie. Architekt dokładnie tłumaczył, jak odbywało się odrestaurowanie starożytnego teatru i jego integracja z tkanką miasta. Jednocześnie jednak - pomimo tak delikatnego zadania - architekt podkreślał na przykładzie muru, którym oddzielił teatr od projektowanego muzeum, jak istotne jest podejmowanie jednoznacznych, odważnych decyzji dla dobra całego założenia.
O ile poprzednie wykłady były raczej opowieściami o kształtowaniu budynków, tak wystąpienie koreańskiego architekta Jong Soung Kimma – deklarującego się na wstępie jako ucznia Miesa van der Rohe - okazało się być pokazem slajdów z towarzyszącym dosyć suchym zestawem danych i faktów na temat jego realizacji,, które - tak zaprezentowane – rzeczywiście wydawały się momentami dosłownymi i oderwanymi od kontekstu cytatami z pionierów modernizmu.
Dwa dni wykładów były świetną okazją, by zaobserwować, w jak różnorodny sposób dziś może być interpretowana spuścizna modernizmu.