Strona główna  /  Wydarzenia  /  Profesor Sir Peter Cook

W ramach 5 urodzin Fundacji Twórców Architektury w dniach 7-8-9 kwietnia br. architekci i studenci architektury mieli niezwykłą okazję spotkać się z jednym z czołowych architektów – akademików ale też od niedawna praktyków architektury światowej, angielskim architektem Prof. Sir Peterem Cookiem. Wykłady, które odbyły się w Poznaniu, Warszawie i Krakowie zgromadziły liczną publiczność ( łącznie ponad 1000 osób! ) – zarówno architektów starszego pokolenia – dla których Cook jest swego rodzaju „Beatlesem architektury” z racji działań jakie prowadził w ramach grupy Archigram, jak i studentów, którzy przyszli zobaczyć i posłuchać co do powiedzenia o architekturze ma człowiek, z którego prac i wskazówek inspirację czerpią Zaha Hadid czy Arata Isozaki.
Sam wykład różnił się zdecydowanie od dotychczas organizowanych przez FTA – z jednej strony szerokie wykorzystanie multimediów – muzyka, obraz, komentarz autorski, z drugiej strony mało rysunków technicznych, planistycznych, rzutów – dużo natomiast barwnych slajdów obrazujących procesy zachodzące w przestrzeni, a mające zdaniem Profesora wpływ na architekturę.
Sir Peter Cook jako twórca bloba , zaprezentował odmienne od przyjętego zwyczajowo podejście do projektowania – które nakazuje jak najszersze spojrzenie na miejsce w którym ma powstać nowy budynek – biorąc pod uwagę nie tylko kontekst miejsca, ale przede wszystkim konteksty społeczne, socjologiczne.
Prezentacja Profesora wzbudziła zainteresowanie – po wykładach padały liczne pytania, a w kuluarach toczyły się długie dyskusje i rozmowy, które potwierdzały, iż Cook mimo bycia gwiazdą architektury współczesnej jest bardzo kontaktowym, bezpośrednim człowiekiem chętnie poszerzającym swoje doświadczenie i mimo zaawansowanego wieku z pewnością zaskoczy świat jeszcze jakąś realizacją, która wzbudzi równie dużo kontrowersji jak Muzeum Kunstahuz w austriackim Grazu.
Fundacja dziękuje wszystkim firmom sponsorującym pobyt Prof. Sir Petera Cooka oraz współorganizatorom i publiczności przybyłej na wykłady.
( k.bar)

Fot główna: Kazimierz Kwasek - www.w-a.pl

relacja z Poznania ...

W dniu 7 kwietnia w auli Politechniki Poznańskiej miał miejsce wykład sir Petera Cooka jednego z czołowych przedstawicieli brytyjskiej architektury okresu powojennego. Przez wiele lat Cook uchodził za głównego przedstawiciela nurtu teoretycznego w architekturze, dopiero od niedawna można o nim mówić jako o architekcie realnie projektującym.
Karierę architektoniczną rozpoczął na początku lat 60-XX wieku od współpracy z awangardową grupą londyńskich architektów o nazwie Archigram, która przeszła do historii architektury jako zespół promujący nowoczesne metody projektowania w połączeniu z zastosowaniem rozwiniętych technologii. W ramach Archigramu Peter Cook zaprezentował w roku 1964 projekt Plug-In-City. Natomiast w roku 1967 brytyjski dziennik The Daily Telegraph zaprosił Petera Cooka wraz z innymi członkami Archigramu do opracowania teoretycznego projektu „domu na rok 1990”z wykorzystaniem nowoczesnych technologii.
Mimo, że osiągnął w swojej działalności wiele jako pracownik Bartlett School of Architecture w Londynie, brak pewnego rodzaju uznania ze strony środowiska był dla niego pewnego rodzaju dyskomfortem.
W rozmowie prowadzonej następnego dnia w Poznaniu, bardzo silnie akcentował swój nowy status, architekta projektującego, ale także budującego. Zmiana, dotychczasowej działalności z teoretycznej na praktyczną stała się dla Cooka nowym wyzwaniem, Mimo swoich 72 lat sprawiał wrażenie człowieka, młodego duchem, któremu każde nowe wyzwanie sprawia niesamowitą frajdę. Jak sam podkreślał londyńska Bartlett stała się pewnego rodzaju przystanią dla architektów teoretyków, którzy z biegiem czasu przekształcili swoje teoretyczne dywagacje w realne projekty, czego przykładem jest między innymi działalności Zahy Hadid.
Poznański spacer, skłonił mistrza do kilku, uwag dotyczących miasta. Wielkie wrażenie zrobił na mim Stary Browar, z przyjemnością obserwowałem jak brytyjski gentleman biega z aparatem, uwieczniając przestrzeń oraz rejestrując klimat miejsca. Spacer ulicami starego miasta, przywołał wspomnienia z wcześniejszych podróży do polski. Rozmawialiśmy o mieście współczesnym, jego kondycji i przyszłości. Peter Cook powracał jednak w swoich dywagacjach do historycznej tkanki miasta, która według niego jest nadal przestrzenią kreującą nowe wyzwania i emocje. Czyżby upływ czasu zrewidował rewolucyjne pomysły autora Plug-In-City ?.
Amerykański krytyk architektury Michael Sorkin przedstawił działalność Petera Cooka i Archigramu jako kolejny przykład oddziaływania architektury brytyjskiej w rozwój architektury światowej, poprzez propagowanie osiągnięć wiedzy inżynierskiej. Projekty Cooka zostały przez Sorkina umieszczone na równi z takim dziełami architektury brytyjskiej jak Crystal Palace czy, the Forth Bridge. Mam nadzieje, że spotkanie z Peterem Cookiem stało się przyczynkiem do nowych rozważań i dywagacji nad architekturą współczesną, szczególnie w kontekście działań, jakie mają miejsce w przestrzeni polskich miast.


Adam Nadolny

Peter Cook przybył do Warszawy.

Przybył człowiek-historia, siedemdziesięciodwuletni architekt biorący czynny udział w przemianie sposobu myślenia o architekturze, która nastąpiła pół wieku temu. Przywiózł ze sobą dużą dawkę entuzjazmu i energii. Przywiózł ze sobą moc nieskrępowanej wyobraźni. Co go charakteryzuje to optymizm. Łączy się to z wiarą w niekończące się możliwości rozwoju. Technika idzie nieustannie naprzód. Świat podlega ciągłym zmianom. Stąd za podstawową wartość architekt ten uznaje innowacyjność, odkrywczość. To w tym leży potencjał rozwoju. W latach sześćdziesiątych Archigram popularyzował wizje miast przyszłości. Miast rewolucyjnie odbiegających od wzorców tradycyjnych. W powietrzu w tym czasie czuć było atmosferę skoku cywilizacyjnego: wprowadzano nowe technologie, świat ogarnął wyścig kosmiczny, zmiany kulturalne dotykały całego społeczeństwa zachodu. Mimo że kryzys paliwowy zweryfikował wiarę w nieskrępowane możliwości rozwoju, idee, których orędownikiem był między innymi Peter Cook, wyraźnie obecne są we współczesnej myśli architektonicznej.
Przybył człowiek bardzo żywy. W trakcie wykładu bawił się jak dziecko. Nawiązywał kontakt z publicznością, żartował, ironizował. Poszczególne części wykładu poprzedzał pokazem slajdów z muzyką w tle, żeby, jak powiedział, wprowadzić publiczność w odpowiedni nastrój. Momentami odnosiłem wrażenie, że uczestniczę w przedstawieniu. Zdecydowanie czuć było jego obycie w prowadzeniu wykładów. Swoją drogą dawał ich niezliczoną ilość (idącą w setki), a lista miejsc, w których był goszczony prezentuje się imponująco. Był w większości liczących się ośrodków wymiany myśli architektonicznej na świecie.
Peter Cook przybył do Warszawy, miasta, w moim odczuciu, przytłoczonego jednostkowymi ekstra-pomysłami, wybujałą wyobraźnią inwestorów i architektów i brakiem wyobraźni u urzędników nie potrafiących zapanować nad rozwojem stolicy. Warszawa cierpi z powodu braku subtelności, skromności i porządku. W tym kontekście szkoda, że Peter Cook okazał się bodajże pierwszym gościem FTA, który stanowczo ograniczył ilość pytań pod koniec wykładu. Być może dyskusja pozwoliłaby na lepsze zrozumienie sensu tego co proponuje on wobec nurtujących nas problemów współczesnego, realnego miasta.
 
Karol Żurawski